W każdym razie Serafin, który podobno nie potrafi gotować zrobił nam smaczną potrawkę. Ostryg było cały wielki garnek, na oko AniD za 1000zł. Pojedli, teraz posiedzim i pogadam... I mamy nadzieję, że Sera nas nie porwie, tylko nas odwiezie do hotelu...
Wysłane z iPhone'a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz